086 - WYKORZYSTANIA ELIJASZA I ELISZY CZĘŚĆ III

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Eliasza i Elizeusza CZĘŚĆ IIIEliasza i Elizeusza CZĘŚĆ III

ALERT TŁUMACZENIA 86

Wyczyny Eliasza i Elizeusza Część III | CD #800 | 08 PM

Chwała Panu Jezusowi! Jesteś dziś szczęśliwy? Czy naprawdę jesteś szczęśliwy? W porządku, poproszę Pana, aby cię pobłogosławił…. Jezu, wyciągnij dziś wieczorem ręce na tę publiczność i bez względu na to, jaka jest potrzeba, czy jest to finanse, uzdrowienie, czy cokolwiek innego, rozbity dom, nie ma to dla ciebie żadnego znaczenia. Liczy się wiara w Imię Pana Jezusa. To się liczy. I tylko odrobina wiary zdziała wiele cudów, nawet przenosząc gigantyczne góry kłopotów. Pobłogosław ich wszystkich razem dziś wieczorem, Panie, tak jak Ci dziękujemy. Chodź i chwal Go! Pan porusza się w atmosferze Jego uwielbienia i uwielbienia Swego ludu. W ten sposób porusza się Pan. Jeśli chcesz coś otrzymać od Pana, musisz wejść w tę atmosferę Pana. Kiedy wejdziesz w atmosferę Pana, wtedy namaszczenie zaczyna czynić cuda i to jest wiara, kiedy Bóg zaczyna się poruszać. To naprawdę wspaniałe! Śmiało i usiądź.

Dziś wieczorem nie będę głosił proroctwa, ale o wierze…. Dziś wieczorem to Wyczyny Eliasza i Elizeusza: część III. W innych dowiedzieliśmy się, co zrobi wiara i dlaczego sama wiara poruszy królestwa. On nigdy nie wzywa człowieka do zrobienia czegoś dla Niego, chyba że wie, że ta wiara rodzi się tam, aby to zrobić.”. Słuchasz, a to zbuduje twoją wiarę, a znaki, zjawiska i dziwne wydarzenia, które miały miejsce, są absolutnie prawdziwe. Wszystkie są prawdziwe i znajdują się w Biblii z jednego powodu, a jest nim wzbudzenie wiary w twoim sercu i wzrost w Panu. Innym powodem jest to, że jeśli wątpisz i nie chcesz uwierzyć w Boga, cofnie się to. Tak więc [przesłanie] robi dwie rzeczy: sprowadza lub odpycha cię. Jeśli więc chcesz iść naprzód z Panem i budować swoją wiarę, to posłuchaj wielkich wyczynów tutaj.

Eliasz, prorok, Tiszbita. Był bardzo rzadkim człowiekiem Bożym. Był jak pustelnik. Po prostu żył sam. Niewiele wiadomo o tym człowieku. Pojawiał się i odchodził tak szybko, jak się pojawił i znowu odchodził. Całe jego życie było krótkie, dramatyczne, wybuchowe i ogniste i tak właśnie wyszedł. Opuścił ziemię tak, jak prawie przyszedł na ziemię. Po pierwsze, znajdujemy tutaj wśród wielu jego wyczynów, że pojawił się przed królem Achabem i ogłosił, że susza i głód nadejdą bez nawet rosy na ziemi przez 3 lata i coś takiego [31/2 roku]. Potem odwrócił się po tym, jak wypowiedział to królowi. To był wspaniały, wyrafinowany król. Mam na myśli członków rodziny królewskiej i tak dalej, a on był człowiekiem w starożytnym stroju. Mówiono, że był jak owłosiony mężczyzna, jak skórzasta rzecz, i wyglądał jak człowiek z innej planety. Ogłosił tam na niego [króla Achaba] tę karę i odszedł.

Ale przez jakiś czas prawdopodobnie mu nie wierzyli. Ale potem potoki zaczęły wysychać. Trawa zaczęła więdnąć. Nie było już paszy [dla bydła], a na niebie nie było chmur. Wszystko zaczęło się dziać, potem zaczęli mu wierzyć. Zaczęli go szukać, aby sprowadzić go z powrotem, aby mógł padać, i zaczęli mu grozić i tak dalej. Ale nigdy nie mogli go znaleźć. Potem Pan wziął go nad potok i nakarmił go nadnaturalnie przez kruki. Potem powiedział mu, żeby poszedł do kobiety z dzieckiem, a jej brakowało jedzenia. Wziął od niej małe ciastko, trochę oleju. Biblia mówi, że nigdy się nie skończyło, dopóki w Izraelu nie pojawił się wielki deszcz, który Bóg obiecał. Stamtąd małe dziecko również zachorowało i zmarło. Prorok Eliasz położył go na łóżku i modlił się do Boga. Życie na nowo weszło w dziecko, a dusza żyła wiarą Bożą, która była w Bożej Obecności.

Stamtąd wicher nad nim zaczął kierować się w stronę Izraela. Zbliżała się rozgrywka. Powoli Bóg zaczął go prowadzić. Zmierzał w stronę państwowej religii Jezebel – proroków Baala, którzy próbowali zepsuć sytuację. Szedł tam z mocą Bożą i miał to być wspaniały pokaz mocy Boga. Ogień z nieba, właśnie spadł przed nimi wszystkimi. Zebrały się ogromne tłumy. To było jak wielka arena. Ktoś czytający Biblię może pomyśleć, że to rodzaj kłótni. Nie, to było jak wielka arena ludzi. Tysiące zgromadziły się wokół; proroków Baala, 450 z nich, i było jeszcze 400 proroków gaju. Ale 450 proroków Baala rzuciło mu wyzwanie. Był tam, pośród nich i całego Izraela zgromadzonego wokół. Potem zbudowali swoje ołtarze. Kiedy się modlił, w końcu z nieba wyszedł ogień. Nie mogli nic zrobić. Wzywali swojego boga, ale ich bóg nie mógł nic zrobić. Ale Bóg, który odpowiedział ogniem, zstąpił, lizał ofiarę, wodę, całe drewno, kamień i wszędzie. To był wspaniały pokaz od Boga.

Wiemy, że Eliasz uciekł na pustynię i tak dalej. Odbyło się tam wiele wyczynów i ukazały mu się anioły. Minęło trochę czasu. Przygotowywał się do zdobycia następcy. Już miał opuścić ziemię i zaczęły się dziać wydarzenia. Teraz ogień znów wyszedł z nieba. Zaczynamy od pierwszego rozdziału II Królów. Był król, Ochozjasz. Spadł po drabinie. Teraz Achab i Jezebel już dawno odeszli. Spełniła się przepowiednia, którą włożył na Achaba i Izebel; padł na nich wyrok. Oboje zginęli, a psy lizały ich krew, tak jak przewidział. Ten król spadł przez drabinę w swojej komnacie i był naprawdę chory. Posłał po baalzebuba, boga Ekronu, by zapytał, czy „wyzdrowieję z tej choroby” (2 Król. 2:1). Posłał do niewłaściwego boga. Po tych wszystkich wydarzeniach [król] słyszał o nim [Eliaszu], nigdy nawet nie szukał Boga. „Ale anioł Pański powiedział do Eliasza Tiszbity. Wstańcie, wyjdźcie na spotkanie posłów króla Samarii i powiedzcie im: Czyż nie dlatego, że nie ma Boga w Izraelu, idziecie zapytać Baalzebuba, boga Ekronu? (2 Król. 2:4)? Eliasz zatrzymał ich [posłańców] i powiedział im, aby wrócili i powiedzieli królowi: „Teraz tak powiedział Pan: Nie zejdziesz z tego łoża, na które poszedłeś, ale na pewno umrzesz…” w. 4). Kilka krótkich zdań powiedziało wszystko i po prostu zniknął ze sceny.

Król chciał go znaleźć. Przynieśli wiadomość z powrotem do króla. Był wystarczająco zdrowy, by zostawić tego człowieka w spokoju. [Zamiast tego] zaczął zbierać kilku kapitanów. Zamierzał wziąć 50 mężczyzn na raz, aby dorwać Eliasza. Poszedł na szczyt Góry Karmel, myślę, że tak było. Siedział tam na górze. Wkrótce szykował się do powrotu do domu. Właśnie musiał zająć się kilkoma szczegółami. W pozostałych dwóch kazaniach [część I i II] wszystko o nich mówiono. „Wtedy król wysłał do niego kapitana pięćdziesięciu. I podszedł do niego, a oto siedział na szczycie góry. I rzekł do niego: „Człowieku Bożym, król powiedział: Zejdź” (w. 9). Ale nie zejdzie na króla, chyba że Bóg mu każe…. Ilu z was to wie? „I Eliasz odpowiedział i rzekł kapitanowi pięćdziesięciu: jeśli jestem mężem Bożym, niech ogień zstąpi z nieba i pochłonie ciebie i twoją pięćdziesiątkę. I przyszedł ogień z nieba i pochłonął jego i jego pięćdziesięciu” (w. 10). Frisby czytać 2 Królów 1: 11-12). Mamy Boga osądu. Mamy Boga miłosiernego, ale czasami, gdy nie chcą słuchać, wtedy Pan pokazuje swoją rękę. Niedługo przed odejściem proroka i wkrótce wysłał [król] kolejnego kapitana pięćdziesięciu. Trzeci kapitan padł na kolana i błagał go, mówiąc: „O mężu Boży, proszę cię, pozwól mi życie moje i życie tych pięćdziesięciu sług, które będą cenne w twoich oczach. Oto spadł ogień z nieba i spalił dwóch kapitanów poprzednich lat pięćdziesiątych wraz z ich pięćdziesiątkami, dlatego niech moje życie będzie teraz drogocenne w twoich oczach” (w. 14-15). To właśnie Bóg uczynił byłym kapitanom i ich pięćdziesiątce. Nie chciał iść na górę i [trzeci kapitan] poprosił go o litość nad jego życiem – trzeciego kapitana, który tam poszedł. Plan Boży został objawiony; król zmarł. Eliasz powiedział mu, co się stanie, ponieważ nie pytali o Słowo Pana (2 Królów 1:17). Wiesz, kiedy zachorujesz lub coś jest nie tak, pierwszą rzeczą, którą powinieneś chcieć zrobić, to zapytać Pana i spróbować dotrzeć do proroka. Uchwyć się Boga i pozwól Mu coś dla ciebie zrobić, ale nigdy nie zwracaj się do fałszywych bogów i tak dalej. To były potężne rzeczy, których dokonał Pan.

Ale teraz wchodzimy w główną część mojego przesłania. „I rzekł do niego Eliasz: Zatrzymaj się, proszę, tutaj; bo Pan mnie posłał do Jordanu, I rzekł: Na życie Pana i na życie mojej duszy, nie opuszczę cię. I obydwaj poszli dalej” (2 Król. 2:6). Teraz wrócił i wybrał innego człowieka i miał być jego następcą. Ale miał być bardzo blisko. Gdyby nie obserwował, jak odchodził lub trzymał się blisko niego, nie otrzymałby podwójnej porcji. Więc stał bardzo blisko. Nazywał się Elizeusz; imię podobne do Eliasza oddzielone tylko końcówką ich imion. „I Eliasz powiedział do niego: „Zostań, proszę…”. (w. 6). I powiem wam, że pod koniec wieku zamierzam pozostać w prawości z Panem, dopóki nie zobaczę, jak przychodzi i idziemy w górę. Amen? Trzymaj się tam i dokładnie tam! Kierowali się do Jordanii. Jordan oznacza przekroczenie śmierci i Betel, domu Bożego. Ale każde miejsce, w którym się zatrzymali, zrobili przejście i każde miejsce coś tam znaczyło. W tej chwili zmierzali do Jordanii.

„I poszło pięćdziesięciu mężów z synów proroków i stanęło, aby patrzeć z daleka, a oni dwaj stali nad Jordanem” (w. 7). Znowu jest tam pięćdziesiąt, liczba. Stali z daleka. Oto synowie proroków, którzy stali z daleka. Teraz bali się Eliasza. Nie chcieli tego ognia that. W tej chwili nie będą z niego żartować. Nic nie powiedzą i stali naprawdę daleko. Słyszeli, że idzie w górę. W jakiś sposób zorientowali się, że Eliasz zostanie zabrany. Ale oni stali i patrzyli po drugiej stronie rzeki i patrzyli, jak ta dwójka idzie tam. Tak więc Eliasz przybył do Jordanu, a Elizeusz podążał za nim.

„I Eliasz wziął swój płaszcz i owinął go razem, i uderzył w wody, i rozdzieliły się tu i tam, tak, że obaj poszli po suchej ziemi” (w. 8). To było jak grzmot, po prostu się rozstąpił. Ta sama ręka, na którą spojrzał w niebiosach i nie było deszczu przez trzy i pół roku i powiedział: Widzę rękę, chmurę, jak dłoń mężczyzny (1 Król. 18:44). Następnie w następnych kilku wersetach jest napisane: „A ręka Pańska była na Eliaszu…” (1 Król. 18:46). Teraz przychodzi w tej samej ręce, która sprowadziła deszcz; który przyniósł moc, która spowodowała deszcz. Teraz ręka uderzyła tak, jak uderzył płaszcz i tak go rozdzieliła. Czy to nie wspaniałe? A Jordan cofnął się. Mówię wam, Bóg jest naprawdę nadprzyrodzony! Co z tym zrobi twój mały rak, czy guz, który tam masz, twoja mała choroba? Jezus powiedział, że dzieła, które ja czynię, wy będziecie czynić, a większe dzieła będziecie czynić. Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą. Na chorych ręce włożą, a oni wyzdrowieją. Wszystkie te rzeczy są możliwe dla wierzącego. Widzieć; leży tam z wiarą.

Wiecie, prorok Eliasz był zawsze uhonorowany z powodu tego, przez co przeszedł i jego niezłomności dla Pana. Nie bał się nikogo. Stał przed Panem. Kluczem do jego życia było: stoję przed Panem Bogiem Izraela. To była wypowiedź, którą tam miał. Oto jeden, który się nie bał, z wyjątkiem jednego razu, gdy uciekł po starciu w Izraelu. W przeciwnym razie był nieustraszony w każdym punkcie i to było w woli Boga. Nie lękał się nikogo, a jednak, kiedy Bóg miał się objawić – oto prorok, który owinął głowę płaszczem, pochylił głowę między kolana przed Panem. Był człowiek Boży! Czy możesz powiedzieć Amen? Pamiętaj, kiedy przyszedł do jaskini i Eliasz nałożył na niego płaszcz. Spojrzał tam, ogień spotkał ogień! Wierzę, że w oczach starego proroka był ogień. O, chwała Bogu! Było tam coś, jak nazywał ogień. Powiem ci co? Był jak mangusta w dżungli; dostał każdego węża. Ich oczy (mongusty) czasami wyglądają jak ogień. Dostał wszystkie węże Jezebel, wszystkie z nich. Zabił ich tam nad rzeką, wywołując tam ogień. Tak więc pozbył się węży i ​​węży we wszystkich kierunkach. Był w drodze. Mężczyzna [Elisza] miał zająć jego miejsce i miało to być podwójne namaszczenie mocy.

Ktoś powiedział: „Ciekawe, czy Eliasz wiedział, co się stało po jego odejściu”. Wiedział, zanim odszedł. Miał już wizję tego, co zamierzał zrobić prorok. Był z nim codziennie przez długi czas, zanim odszedł. Porozmawiał z nim i opowiedział mu o niektórych wydarzeniach, które miały mieć miejsce. I w wizji, z pewnością, zobaczył, co miało miejsce później, czyli wielki sąd, który spadł na 42 dzieci w tamtym czasie za kpiny z mocy Bożej. Więc wiedział. I jeszcze jedno: później, to jest w Biblii, wierzyli, że list pojawił się znikąd i nie wiedzieli, jak się tam dostał, poza tym, że został napisany i wrócił z nieba. Ale to było od Eliasza do innego króla (2 Kronik 21:12). Nie mogli się go pozbyć. Biblia mówi pod koniec Malachiasza, że ​​przed wielkim i strasznym dniem Pana pojawi się on Izraelowi, tuż przed bitwą Armagedonu. On znowu wystąpi, rozumiesz? On nie jest martwy. Został porwany. Dowiadujemy się, że podczas przemienienia pojawili się Mojżesz i Eliasz z Jezusem na górze, a Jezus został przemieniony jak błyskawica i tam stał. Jest napisane, że stało z nim dwóch mężczyzn, Mojżesz i Eliasz. Tam znowu się pojawili. Tak więc, pod koniec wieku, rozdział 11 Księgi Objawienia; Malachiasz 4 na końcu rozdziału, możesz dowiedzieć się, że coś się wydarzy w Armagedonie. Poganie odeszli; oblubienica Pana Jezusa, wybrani. Potem wraca do Izraela w wielkim Armagedonie. Objawienie 7 również podkreśla tę kwestię, ale nie mam czasu, aby tam wejść. Wszystko to się tam łączy.

Więc oto on, wziął płaszcz i uderzył nim w wodę. Ten płaszcz był owinięty wokół niego. Namaszczenie Boga na tym płaszczu miało ogromną moc. Tam był tylko punktem kontaktowym, z którego korzystał Bóg. I wody cofnęły się i [Eliasz i Elizeusz] byli w drodze. “I stało się, gdy odeszli, że Eliasz rzekł do Elizeusza: Zapytaj, co mam dla ciebie zrobić, zanim zostanę od ciebie zabrany. Elizeusz powiedział: Proszę Cię, niech nade mną będzie podwójna porcja Twego ducha” (2 Król. 2:9). Widzisz, wiedział, że zostanie zabrany. Bardzo cierpiał, ale dokonywał wielkich i potężnych cudów. Jednym z największych cierpień, jakie miał, było to, że jego własny lud go odrzucił. Bez względu na to, co im pokazał – przez chwilę – wciąż odwracali się od niego plecami, aż do czasu wielkiej suszy. Odrzucenie, że musiał cierpieć na pustyni, było czymś więcej niż moralny człowiek kiedykolwiek wiedział – przez co ten człowiek przeszedł. Uciekł w sam środek tej suszy, a Bóg się nim zaopiekował.

Mimo to zbliżał się do tego rydwanu. Powiem ci coś: jak chciałbyś zobaczyć coś takiego jak nadprzyrodzony rydwan, statek kosmiczny z ogniem w nim i konie podchodzące do ciebie? I [to było] tysiące lat temu, stary wieśniak nie był tak nowoczesny jak my ani nic w tym stylu, a on nie bał się tego [rydwanu ognia]. Powiedział: „Każde miejsce jest lepsze niż to, w którym byłem na ziemi. Jadę tym statkiem. Chwała Bogu!" Nie wycofał się. Miał wiarę. Wielu proroków może czynić wiele cudów, ale w tym wieku, kiedy coś ognistego pojawia się na ziemi, wirując, czy myślisz, że oni by w to weszli? Nie, wielu z nich ucieknie. Synowie proroków stali po drugiej stronie brzegu. To dzisiejsi odlegli zwolennicy. Będą się odsuwać od Pana. Tłumaczenie będzie miało miejsce, a po jego zakończeniu – dowiadujemy się z Biblii, że myśleli, że Pan go zabrał i gdzieś upuścił. Nie mieli zamiaru uwierzyć, a po odejściu panny młodej – tłumaczenie to symbolizuje – zrobią to samo. Powiedzą: „Och, brakuje niektórych ludzi na ziemi”. Ale powiedzą: „Może jacyś czarodzieje albo coś przeniosło ich do innego świata”. Będą mieli wymówki, ale nie uwierzą Panu. Ale będzie pustynia i głupia grupa dziewic, która zacznie wierzyć, że coś na pewno się wydarzyło. Biblia mówi, że przyjdzie jak złodziej w nocy. Uważam, że wszyscy tutaj dziś wieczorem powinni pracować tak dużo, jak tylko mogli w latach 1980-tych. Drzwi są otwarte, ale zamkną się. Nie zawsze będzie walczył z człowiekiem na ziemi. Będzie przerwa. Ale teraz nadszedł czas, wzywa nas też, abyśmy pracowali. Zbliżamy się do czasu, który jest ostatnią pracą finałową. lud ziemi. Powinniśmy szukać Pana każdej nocy; Wiem o tym, ale

Dochodzimy do miejsca, gdzie był Eliasz. Elizeusz był typem ucisku; niedźwiedzie to udowodniły. Za chwilę do tego dojdę. Rozstali się i zapytał go, co mam dla ciebie zrobić? Elizeusz powiedział: „Och, gdybym mógł dostać dwa razy więcej”. Naprawdę nie wiedział, o co prosił – też był testowany – „ale gdybym mógł dostać podwójną porcję” – a Bóg tak chciał – „tej potężnej mocy”. Wiecie, dopóki Eliasz służył — Elizeusz był wielkim i potężnym mężem Bożym — ale [tak długo, jak Eliasz służył], nigdy nie wyszedł i nic nie zrobił. Po prostu stał tam i wylewał wodę na ręce Eliasza. Aż do dnia, w którym Eliasz odszedł, milczał. Nagle zstąpił na niego Bóg. Bóg nie ma zamieszania. Nie było sprzeczek między Eliaszem a Elizeuszem ponieważ Elizeusz, chociaż znał go i rozmawiał z nim, on [Eliasz] się wycofał. Bardzo mało widział proroka. Był dziwnym prorokiem; Eliasz był. Teraz Elizeusz mógł się mieszać i mógł mieszać. Zrobił to z synami proroków. Nie Eliasz, on był inny. Wszystko, co osiągnął Elizeusz, było dlatego, że Eliasz zburzył to, wytyczył ścieżkę i przywrócił tam wiele mocy Panu Bogu w Izraelu. Tak więc sukces służby Elizeusza w czasach pokoju – później, kiedy mógł wejść do miasta i rozmawiać – został złamany [przez Eliasza]. Elizeusz mógł więc służyć.

„I powiedział: Prosiłeś o trudną rzecz, niemniej jednak, jeśli zobaczysz mnie, kiedy zostanę od ciebie zabrany, tak samo stanie się z tobą; ale jeśli nie, to tak nie będzie (2 Król. 2:10). Widzieć; Eliasz wiedział – najwyraźniej w wizji widział statek, który był już nad nimi, zanim przekroczyli Jordan. To było tam. Cały czas tam jest, obserwując ich. Został przygotowany przez Boga. Otóż, powiedział: „Ten prorok [Elizeusz] tutaj pójdzie za mną”. Bóg powiedział mu, co ma robić. Powiedział, że jeśli mnie zobaczysz, dostaniesz to samo namaszczenie. Eliasz powiedział: „Kiedy widzi i słyszy to, co ja widziałem w tej wizji, i zbliża się, chcę zobaczyć, czy się rozproszy. Ucieknie i nie zobaczy, jak odchodzę. Bo nawet dzisiaj, w epoce nowożytnej, gdyby coś takiego zaświeciło na tym polu, większość z was uciekła. Mówisz: „Och, mam Boga”. Uciekniesz, gdyby to był Bóg. Ilu z was jest jeszcze ze mną?

Teraz znamy siły szatańskie – zajmę się tym trochę, zanim ktoś pomyśli, że Biblia odchodzi od Boga. Nie. Biblia mówi, że istnieją nadprzyrodzone światła Boga, są też różne światła szatana. Na pustyni lądują fałszywe spodki i rozmawiają z ludźmi. To jest to, co nazywasz czarami, wchodzenie na seanse i tym podobne rzeczy – wszelkiego rodzaju czary i inne rzeczy. Nie, ten [statek Eliasza] jest PRAWDZIWY. Bóg ma rydwany. Ezechiel ich widział; przeczytaj rozdział Ezechiela 1. Przeczytaj kilka pierwszych rozdziałów Ezechiela, zobaczysz światła Boga poruszające się z prędkością błyskawicy i zobaczysz cherubiny w kołach Boga Wszechmogącego. Oczywiście szatan też ma światła. Próbuje naśladować to, co przydarzyło się Eliaszowi, ale nie może. Światła Boże są większe i potężniejsze. ON JEST PRAWDZIWYM ŚWIATŁEM.

Niemniej jednak przeszli przez Jordan i powiedział, że jeśli mnie zobaczysz…. A kiedy poszli dalej i rozmawiali, po raz pierwszy dowiadujemy się, że powiedział, że Elijah mówił. W końcu odbyli normalną rozmowę. Po prostu nie uderzał i nie szedł. Rozmawiali, idąc dalej. Wydaje mi się, że Eliasz mówił: „Mam zamiar odejść” i powiedział: „Dobrze mi to wygląda”. Powiedział: „Możesz mieć podwójną porcję. Możesz mieć to wszystko. Odszedłem stąd. Bóg przychodzi po mnie teraz”. Czy to nie nagroda! Och, powiedział po prostu pozwól mi zbliżyć się do tego statku! Wynoszę się stąd! Och, chwała Bogu! Moja praca skończona! Oto oni rozmawiali, gdy tam szli. Prawdopodobnie zaczął mówić to, co widział, jak Bóg mu objawił i wypowiadał słowa, które widział (może objawienie). A kiedy mówił — nie zawsze mówił — przychodził tylko po to, by ogłosić wyrok lub dokonać pokazu cudów.

A kiedy mówił, nagle, oto pojawił się rydwan ognia…. (werset 11). To jakiś statek kosmiczny, wirujący rydwan ognia. Jakiś statek kosmiczny; nie wiemy. Nawet nie wiemy, o co w tym wszystkim chodzi. Możesz tylko kontemplować, ale nigdy nie wiesz dokładnie, o co w tym wszystkim chodzi. Oto, co się wydarzyło: przybył ten statek — wirujący rydwan ognia. Widzieć; to było potężne! Po prostu ich rozdzielił, cała woda cofnęła się, a synowie proroków po drugiej stronie cofnęli się. Widzicie, oni nie wiedzieli, co się tam dzieje z daleka. To po prostu je rozdzieliło. I Eliasz poszedł w górę (w. 11). Czy to nie jest coś! Były to koła, poruszały się i odchodziły w ogniu. A oto, co się stało: „Elizeusz to zobaczył i zawołał: Ojcze mój, ojcze mój, rydwan Izraela i jego jeźdźcy. Więc już go nie widział. I wziął swoje szaty i rozdarł je na dwie części” (w.12).). On [Elisha] musiał zostać z nim i musiał to zobaczyć. Zastanawiam się, jak miałby to kiedykolwiek wyjaśnić synom proroka — co widział? Najwyraźniej Elizeusz zobaczył Anioła Pańskiego. Musiał zobaczyć, jak [Eliasz] wchodzi do tej rzeczy i tam stał. W tej części pism było to bardzo interesujące.

I pewnego dnia panna młoda zostanie zabrana. Za chwilę, w mgnieniu oka, zostaniemy oddzieleni od ludzi ziemi. Biblia mówi WYŁAWIONY! Mówi, podejdź tu! I zostaniemy porwani – ci zmarli w grobach, którzy znają i kochają Pana sercem, i ci na ziemi, którzy jeszcze żyją – Biblia mówi, że oboje są schwytani nagle w jednej chwili, w mgnieniu oka , w błysku błyskawicy, nagle są z Panem! Zostają przemienieni – ich ciała, życie wieczne tam w jednej chwili – i są zabierani. To jest Biblia i to się stanie. Jeśli nie możesz uwierzyć w te rzeczy i cuda tutaj, dlaczego w ogóle prosisz Boga, aby zrobił coś dla ciebie?? Jeśli w to wierzysz, to uwierz, że jest Bogiem cudów, mówi Biblia. A wy dziś wieczorem powiecie: „Gdzie jest Pan Bóg Eliasza?”. Wierzę w to! Amen.

Oto, co się wydarzyło: „Elizeusz ujrzał to i zawołał: Ojcze mój, ojcze mój, rydwan Izraela i jego jeźdźcy. I nie widział go więcej, wziął swoje szaty i rozdarł je na dwie części” (2 Król. 2:12). Wypożyczał je na takie kawałki. Widzieć; symbolizuje to, że jeden prorok zajmuje miejsce drugiego proroka. Pozostał w ukryciu aż do dnia, w którym Eliasz rozstał się, ponieważ dwóch takich potężnych mężczyzn – w rzeczywistości ten drugi człowiek [Elisza] nie mógł nic zrobić, ponieważ nie miał namaszczenia. Eliasz miał to w tym czasie. Ale teraz nadeszła jego kolej [Eliszy]. On wyrusza. Oto, co się wydarzyło: „Wziął też płaszcz Eliasza, który z niego spadł, wrócił i stanął nad brzegiem Jordanu” (w. 13).). Eliasz zostawił z nim płaszcz, pokazując, że kiedy przychodzi do synów proroków, [może powiedzieć]: „Oto płaszcz Eliasza”. On odszedł, widzisz.

„I wziął płaszcz Eliasza, który z niego spadł, i uderzył w wody, i rzekł: gdzie jest Pan Bóg Eliasza? A kiedy uderzył także wody, rozdzieliły się tu i tam, a Elizeusz przeszedł” (w.14). Teraz Eliasz uderzył w wodę, to było jak trzask, jak grzmot, roztrzaskany w ten sposób! A kiedy podeszli, to znowu się zamknęło. Teraz musiał znowu go uderzyć, rozumiesz? I zamierza je otworzyć. Potem przyszedł do wody. Powiedział: „Gdzie jest Pan Bóg Eliasza?” Właśnie widział ten rydwan – ogień. Musiał uwierzyć. Wszystko, co również zbudowało jego wiarę. Poza tym Eliasz rozmawiał z nim przy różnych okazjach, co zrobić, aby przygotować się na to wielkie namaszczenie. I wziął płaszcz Pana i uderzył w te wody, a one rozdzieliły się tu i tam, co oznacza, że ​​jeden szedł w tę stronę, a drugi w drugą stronę. I Elizeusz podszedł.

„A gdy go ujrzeli synowie proroków, którzy mieli oglądać Jerycho, powiedzieli: Duch Eliasza spoczywa na Elizeuszu. I wyszli mu naprzeciw i pokłonili się przed nim do ziemi” (2 Krl 2, 15). Wiedzieli o tym. Mogli to poczuć. Wiedzieli, że coś się wydarzyło w tym blasku ognia. Widzicie, chwała otaczała statek, kiedy tam odpływał – chwała Pana. To odeszło. Ezechiel przybliży cię do czegoś, w czym odszedł Eliasz. Przeczytaj dwa pierwsze rozdziały Księgi Ezechiela i rozdział 10, a zbliżysz się do tego, w co był zaangażowany Eliasz i do chwały, która otaczała ten statek. Cokolwiek Pan chce, Może to zrobić w dowolny sposób. Może przychodzić i odchodzić. On po prostu pojawia się i znika, albo Jego ludzie mogą. On nie zmienia Swych dróg. Potrafi robić różne rzeczy. Wiedzieli, patrząc na Elizeusza, co się wydarzyło, że był inny. Prawdopodobnie zobaczyli światło Boga nad nim i moc Pana i po prostu upadli na ziemię. Teraz ci chcieli się poświęcić. Ale szli do Betel i tam byli ci podli. Ci w nic nie wierzyli. Tych pięćdziesięciu [synów proroków] było dalekimi naśladowcami. W tym czasie zostali wstrząśnięci [kiedy zobaczyli Elizeusza] po zabraniu Eliasza].

„I rzekli do niego: Oto teraz wśród twoich sług pięćdziesięciu silnych mężów; Wypuść ich, prosimy cię, i szukaj swego pana, aby przypadkiem Duch Pański nie porwał go i nie rzucił na jakąś górę lub do jakiejś doliny. I powiedział: Nie posyłajcie” (2 Król. 2:16). To tylko ich wina. Nie mogli w to uwierzyć. Powiedzieli: „Może Duch Pański podniósł go…”. A on powiedział: „Nie będziecie wysyłać”. Widzieć; to nie miało sensu. Stał tam i widział, jak to się dzieje. A jednak to jak tłumaczenie, kiedy odbywa się na świecie. Teraz trwali, aż Elizeusz się zawstydził i powiedział: „Och, śmiało. Wyrzuć to ze swojego systemu.” Trzy dni szukali wszędzie; nie mogli znaleźć Eliasza. On poszedł! Będą szukać w czasie ucisku. Niczego nie znajdą. Wybrani odejdą! Czy możesz powiedzieć, Amen? To wspaniale, prawda? Będą szukać i niczego nie znajdą. Ludzie odejdą!

Oto, co się wydarzyło: „A kiedy go nalegali, aż się zawstydził, powiedział: Poślij. Wysłali więc pięćdziesięciu ludzi i szukali przez trzy dni, ale nic nie znaleźli. A kiedy wrócili do niego (gdyż przebywał w Jerychu), rzekł do nich: Czyż wam nie powiedziałem: Nie idźcie” (2 Król. 2:17-18). Eliasz był teraz w Jerychu, od Jordanu do Jerycha. „Mężowie tego miasta powiedzieli do Elizeusza: Oto proszę, sytuacja tego miasta jest przyjemna, jak widzi mój Pan, ale woda jest pusta, a ziemia niepłodna” (w. 19).). Widzieć; zaczęli oddawać cześć temu prorokowi w tamtym czasie. Widzieli już tak wiele, dopóki nie zostali upokorzeni. Ten [Jordan] był prawdopodobnie miejscem, do którego pewnego razu przyszedł tam Jozue iz powodów, które Pan mu powiedział, przeklął wodę i ziemię we wszystkich kierunkach. I przez wiele lat nic z tego nie mogło się stać. Był po prostu opuszczony i jałowy. Tak więc widzieli, że Elizeusz tam był; może mógłby dokonać niektórych cudów, których dokonał Eliasz. Widzieć; ziemia była słonawa, nie mogli tam niczego wyhodować. Został przeklęty i trzeba będzie proroka, aby ją zdjąć.

„I powiedział: przynieś mi nowy kruche i wsyp do niego sól. I przynieśli mu” (w. 20). Woda miasta zawierała sól. Zamierza użyć soli do walki z solą, ale sól Boga jest nadprzyrodzona. Czy możesz powiedzieć Amen?? Prześledzili historię miasta i była to słona woda. „I poszedł do źródła wód, wrzucił tam sól i rzekł: tak mówi Pan: Uzdrowiłem te wody; nie będzie już więcej śmierci ani niepłodnej ziemi. Tak więc wody zostały uzdrowione aż do dnia dzisiejszego, zgodnie ze słowami Elizeusza, które wypowiedział” (2 Król. 2:21-22). Czy to nie cudowny cud? Ich problem został rozwiązany. Mogli uprawiać ziemię i mogli tam mieszkać. Woda została przeklęta, a ziemia była wtedy jałowa, a Elizeusz ją naprawił. Mówię wam, mamy Boga cudów, Boga cudów. Powinniście zrozumieć, że jest On nadprzyrodzony. Naturalny człowiek nie może patrzeć oko w oko z Bogiem, ale duchowa część w tobie, Duch Boży, którego ci dał – jeśli dasz tej części szansę i pozwolisz, aby Duch zaczął się poruszać – wtedy będziesz zacznij widzieć oko w oko z Bogiem. Zaczniesz być oko w oko z cudem. Ale naturalny człowiek nie może zobaczyć nadprzyrodzonych rzeczy Pana. Tak więc musisz oddać się tej nadprzyrodzonej części, która jest w tobie. Wyjdzie, tylko pozwól Bogu to zrobić. Chwalmy Pana. Uwierz Panu, a On cię tam pobłogosławi!. I tak woda została uzdrowiona.

Zwróćcie uwagę na ostatnią rzecz: „I wyruszył stamtąd do Betel, a on szedł drogą, wyszły z miasta małe dzieci, kpiły z niego i mówiły do ​​niego: Idź, łysa głowa ; idź, łysa głowa” (2 Król. 2:21). To [Betel] miało być domem Bożym, ale nie było to miejsce dla ochrony, kiedy robili to, co robili ci ludzie. Wierzę w Hebrajczyków, że nazywano ich młodzieńcami. Tak naprawdę byli nastolatkami. Król Jakub nazwał je dziećmi. Widzicie, Elizeusz był łysy, ale Eliasz był owłosionym mężczyzną, Biblia mówi w jednym miejscu. A oni rzekli: Idź w górę, łysa głowa!". Widzieć; chcieli im to udowodnić: „Eliasz poszedł w górę, ty idź”. Widzieć; to ta sama wątpliwość i niewiara. Zaraz po wydarzeniu się czegoś potężnego lub w twoim życiu po tym, jak wydarzy się cud, stary szatan pojawi się i zacznie ganić. On przyjdzie i zacznie kpić. To samo, gdy nastąpi tłumaczenie, nie uwierzą w to, co się wydarzyło. Będą podążać za tym systemem antychrysta i znakiem bestii na ziemi, aż Bóg spotka ich w Armagedonie, a w tej krainie, gdzie ponownie pojawia się wielki prorok (Malachiasz 4: 6; Objawienie 11), nastąpi ostateczna rozgrywka. .

Posłuchaj tego tutaj: „I odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pana. I wyszły z lasu dwoje, które ona rodzi, i wyrwało ich czterdziestu i dwoje dzieci. Udał się stamtąd na górę Karmel, a stamtąd wrócił do Samarii” (2 Król. 2:24 i 25). Zaczęły krzyczeć i uciekać, a niedźwiedzie zaczęły opiekować się nimi jeden po drugim i złapały je wszystkie, ponieważ szydziły z mocy Boga. Słyszeli o wielkich cudach. Słyszeli też o odejściu Eliasza, ale szatan wszedł w nich i zamierzali kpić. Byli to młodzi, którzy mogli być niektórymi z synów proroków, ale byli zbyt zorganizowani, oddani niewierze i odeszliby od bożków. Bóg uratował im [synów proroków] wiele kłopotów. Więc nie kpij z Boga; poznaj moc, która jest z Boga!. I od razu ustanowił Elizeusza. A ten inny prorok [Eliasz] szedł tam w trąbie powietrznej, a za nim po prostu wydaje się, że ta rzecz wirowała, przygotowując się do zniszczenia. Gdy wyszedł, zaczęło się tam ostatnie zniszczenie. Potem, kiedy to się stało, niedźwiedzie zaczęły je zabijać jeden po drugim, a one wyrwały czterdzieści dwoje dzieci i zniszczyły je. Wszyscy zginęli.

Otóż ​​z Biblii wiemy, że Eliasz mówi o wielkim przekładzie, o odejściu. Elizeusz jest bardziej uciskiem. W każdym razie dwa niedźwiedzie: znamy z Ezechiela 38, Magoga i Goga, rosyjskiego niedźwiedzia. Wiemy, że spadnie na Izrael i rozerwie ziemię. To będą 42 miesiące wielkiego ucisku na ziemi. Było tu czterdzieści dwie młodzieńców i to symbolicznie, dwie niedźwiedzice. Rosja nazywana jest niedźwiedzicą, ale przyjdą jako Rosja i jej satelity. Tak właśnie jest. Zejdą. Ezechiel 38 pokaże ci ostatni rozdział historii naszej epoki. Biblia mówi, że będzie to wielki ucisk przez 42 miesiące na ziemi. To symbolizuje tam wielki ucisk. A potem, kiedy to zostało wykonane, udał się stamtąd na górę Karmel. Dom Tiszbity znajdował się w Karmelu. Następnie stamtąd wrócił do Samarii. Ale najpierw udał się do Karmelu i wrócił do Samarii. Wszystkie te nazwy coś znaczą.

Tak więc dziś wieczorem służymy nadprzyrodzonemu Bogu cudów. W cokolwiek potrzebujesz i w cokolwiek wierzysz, w co możesz wierzyć, Bogu jest to łatwe. Ale chodzi o to, że musisz walczyć o wiarę i szczerze oczekiwać, że Pan zrobi coś dla ciebie. Tak więc, gdy widzimy tę część III, widzimy moc Pana objawioną jak nigdy przedtem. To tylko kilka rozdziałów wielu rzeczy, które miały miejsce w Biblii. Jest Bogiem cudów. Fascynujący!

Wszystkie te rzeczy miały miejsce i ktoś powiedział: „Gdzie jest Eliasz?” Mogę Ci powiedzieć jedno: on wciąż żyje! Czy to nie jest coś? Chwalmy Pana! A jeśli ktoś w to nie wierzył, to kiedy Jezus przyszedł wiele setek lat później, stanęli tam z Nim na górze, Mojżesz i Eliasz. Stali tam, gdy Jego twarz została przemieniona i zmieniona jak błyskawica przed Jego uczniami. Więc on [Elijah] nie był martwy, pojawił się właśnie tam. Wiara to cudowna rzecz. To zmotywowało tego proroka do przeciwstawienia się wszelkim okolicznościom, a jego kluczem było to, że stanął przed Bogiem Izraela i uniżył się przed Bogiem. I Pan też go umiłował i Pan go tam pobłogosławił. Ale jedną rzeczą była jego bezkompromisowa wiara i znał Słowo Pana. Miał tę wiarę ze sobą i zachował tę wiarę. Poszedł tam, do rydwanu, który go zabrał. A dziś wieczorem będziemy mieć tę tłumaczącą wiarę Eliasza. Typ podwójnego namaszczenia spłynie na kościół i zostaniemy porwani mocą Bożą. I ta sama silna, zdeterminowana wiara, która po prostu chwyta cię i jest w tobie ugruntowana – która cię zabierze. Prorok mógł zostać porwany dzięki wierze w Pana.

To samo dotyczy Henocha, drugiego, który w tajemniczy sposób opuścił ziemię – jedynych dwóch mężczyzn, których tam znamy. Tak więc wiara jest bardzo istotna. Bez wiary nie można podobać się Panu (Hebrajczyków 11:6). Teraz sprawiedliwi, ludzie, którzy kochają Pana, będą żyć wiarą. Nie przez to, co mówią ludzie, nie przez to, co mówi człowiek, ale przez to, co mówi Bóg. Sprawiedliwy z wiary żyć będzie (Hebrajczyków 10:38). Czy to tam nie jest piękne? Aby twoja wiara nie opierała się na mądrości ludzkiej, ale na mocy Bożej (1 Koryntian 2: 5). Nie pozwól, aby twoja wiara opierała się na ludziach lub na sobie, ani na erze nauki, którą mamy dzisiaj. Mamy Pana Jezusa i Pana Boga. Stańmy dziś wieczorem w Panu, a nie w ludziach”.. Wierzmy Bogu z całego serca. A gdzie jest Pan Bóg Eliasza?? Oto, mówi Pan, jest ze swoim ludem i ludem, który ma wiarę rodzącą się w ich sercach. Poprzez próby i próby, z nich wyjdą ludzie. Z pustyni, mówi Pan, znowu wyjdzie mój lud i będzie maszerować, mówi Bóg iz moją mocą, mówi Pan, i przyjmiecie. Oto płaszcz Pana okrywa lud. rozdzielą wody. Odejdą, mówi Pan na moje Słowo. Przygotujcie się dla Pana!! O, chwała Bogu! Nie mogę nic dodać do tego orędzia i czuję, że Pan mówi: „To dobrze powiedziane””. O, zobacz namaszczenie i moc!

Pochylcie tu dziś głowy. Po prostu uwierz Panu Jezusowi w swoim sercu. Aktywuj swoją wiarę. Oczekuj, nawet jeśli mówisz: „Nawet tego nie widzę. Nie widzę, żeby to nadchodziło. Uwierz w swoje serce, że to masz. Wierz Mu z całego serca!. Nie mów nic, czego nie powinieneś mówić tutaj. Ale mówię o wierze, chociaż nie możesz jej zobaczyć, wiesz, że masz ją od Pana i eksploduje w twoim życiu. I zbawienie w ten sam sposób. Zaufaj Panu z tą samą wiarą”.

Teraz, z pochylonymi dziś głowami, zacznijcie się spodziewać. Oczekuj, że Pan zrobi coś dla ciebie. Bez względu na to, jaki problem tkwi w twoim sercu, nie stają się zbyt wielkie dla Pana Jezusa. W mojej posłudze widziałem, jak wszystko, co można sobie wyobrazić na świecie, upada przed wiarą i mocą Bożą.

KOLEJNA LINIA MODLITWY

Przyjdź odważnie do tronu Boga i uwierz Mu! Uwierz Bogu! Bóg Eliasza jest tutaj! Amen. Mówię ci, pytaj, co chcesz. To będzie zrobione. Bóg jest cudowny. Nie ma znaczenia, kim jesteś, jak prosty, jak wykształcony, jak bogaty lub jak biedny. Liczy się to, czy kochasz Boga i ile masz w Niego wiary? To się liczy. Innymi słowy, nie ma znaczenia twój kolor skóry, twoja rasa czy religia, tylko to, jak wierzysz w Jego Słowo i w Niego.

Wyczyny Eliasza i Elizeusza Część III | CD #800 | 08 PM